Ja różnie. Zazwyczaj przez chłopaka chodzę spać ok 23 (czepia się, że tak szybko robię się śpiąca...), ale kiedy jestem sama (np. teraz zostałam sama na weekend w baaaaaardzo bezpiecznej dzielnicy Szczecina) to idę spać nawet o 20, bo zwyczajnie tak lubię.:P Uwielbiam za to wstawać wcześnie i to rano mam zawsze najwięcej energii. I całkiem mi się podoba, że mój organizm w ten sposób funkcjonuje. Jest to też ściśle powiązane z jedzeniem, bo jak tylko wstaję rano (rano to 6, nawet w wakacje) automatycznie łapie mnie ogromny głód, jem porządne śniadanie, a później jem już tylko coraz mniejsze porcje, przy czym kolacji nie jem wcale. Sama czuję, że to zdrowy tryb, więc cieszę się, że akurat mi się tak trafiło.;P
Ale to co pisze omen, wcale nie jest bez sensu.:P Każdy ma swój optymalny czas snu, jak ktoś śpi dłużej niż organizm tego potrzebuje, to przez sporą część dnia będzie zaspany.
No, dokładnie. Ciężko jest mi wstać gdy wcześnie się kładę. I nienawidzę gdy jest mi ciepło. Nawet w zimę śpię w krótkich spodenkach, koszulce bez rękawka i z przykrytymi nogami :)
Ja też śpię 365 dni w roku (no dobra 360 na 100%) krótkich spodenkach i koszulce. Zresztą podobnie jak omen jak idę bardzo wcześnie spać i wstaje normalnie to się nie wysypiam. Najlepiej jest jak wstanę ok 10.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum