Nick na CM: DJ_Pekka 19
Posty: 419 Skąd: about:blank
Wysłany: 2010-07-03, 23:15
No, mecz był niezły. Ostatnie minuty, po golu Villi były już przesądzone; wiadomo było, że wygra Hiszpania. Musiałby się stać cud, żeby Paragwaj strzelił Hiszpanom gola. Paragwajczycy mieli kilka niezłych akcji, ale to tyle. No szkoda mi ich. Ale następny mecz będzie ciekawy, Niemcy - Hiszpania :D Kurde...
Nick na CM: kahn39/musialmati
Posty: 1468 Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2010-07-06, 21:43
Eowina napisał/a:
Nie jestem zadowolona z tego, jak się sprawy mają i nie mam już wątpliwości kto wygra mundial.;/
Hm, dosc watpliwe ;) Ale tak: kto wygra jutrzejszy mecz, ten ma mistrza na 90%.
Kurde, jak dzis Urugwaj strzelil kontakowa na 3:2 to juz odrodzily sie moje nadzieje na ten zespol :( Szkoda mi ich, zwlaszcza tego kozaka i ciacha Forlana :<
Bramkarz Holandii zdupil, he he he
Byłem za Arsenalem. Wygrał 2:1. Dzisiaj mecz Lecha, cza obejrzeć.
W szkole na jakieś zawody jedziemy. I od razu: e, zrzucasz sie na flaszke? Na szczescie jakoś sie wymigałem.
Postawiłem sobie wyzwanie - przepłynąć tam i z powrotem okoliczny staw. Taki duży. Pół kilometra długości. Najdalej byłem w jego połowie D:
No i sobie ćwiczę. Od miesiąca robię pompki, na początku robiłem max 43, teraz 61
Tydzień temu zacząłem jeszcze biegać. Dam radę
Nick na CM: kahn39/musialmati
Posty: 1468 Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2014-05-20, 14:43
Jaki kozak! Łidżi mógłby się pochwalić ile robi pompek, bo kiedyś był w tym koksem.
Jako że na studiach WF jest tylko przez jeden semestr, to postanowiłem coś z tym zrobić. Całe życie tylko siedzę: i w domu, i w szkole... Postanowiłem coś z tym zrobić. Od jesieni nie siadam w komunikacji miejskiej (wcześniej siadałem zawsze. Nie lubię stać). Minęło jakieś 3/4 roku odkąd zacząłem i stwierdzam, że nienawidzę tego. Było fajnie przez miesiąc, teraz to jest nudne i denerwujące. No ale poświęcam się, bo nie chcę jeździć na wózku inwalidzkim w wieku 30 lat <XD>
Co tam uprawiacie? XD Ja skończyłem na razie z gałą i wziąłem się za bieganie. Polecam wszystkim, oczywiście, trzeba się przełamać na początku. No i mierzyć siły na zamiary. Na razie jest ok, na początku nie mogłem przebiec 5km, teraz 10km biegnę na luzie w około 50 min. Myślę, że jeszcze rok i mogę atakować pół maraton, a jeszcze trzy-cztery i może spróbuję maraton. :D
Nick na CM: kahn39/musialmati
Posty: 1468 Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2015-01-28, 18:12
Ja wf na studiach zaplanowałem sobie dopiero na najbliższy październik... Więc jeszcze trochę. Póki co, jeżdżę na hulajnodze i to jest zarąbiste. Wyczekuję końca zimy. Oprócz tego w lecie obowiązkowo piłka nożna, najfajniejszy sport ^_^
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum