Tak chcę . Napiszę do ciebie za tydzień to pogadamy. Teraz korzystam z komputera kolegi - zostawiłem ładowarkę do laptopa w domu, przyjdzie pocztą dopiero w poniedziałek.
rayman 99 przedstawia wam opowiadanie podtytulem magicznych kamieni: episod I
dawno dawo ale to dawo temu w krainie z innego wymiaru kosmosu zyl wieeelki czarownik szaman. nazywal sie drago i stwożył 9 kamieni wielkiej potęgi aby zapanowac nad kraina. jego plany pokszyrzowal jednak tajny agent krola eltona i zabil szamana ale szaman zamienil go w posag. przez wiele lat zycie we wioskach plynelo spokojnie. wiesiaki hodowali buraki i pili durzo zyjac wesolo i spokojnie. duke byl jednym z tych wiesiakow i uprawial rabarbary najlepsze w calym miescie jednak pewnego razu w jego domu zjawil sie tajemniczy dziad ktory powiedzial mu:chlopcze pojdziesz ze mna walczyc ze zlem bo zly szaman wciaz zyje.
duke nie wiedzial o co mu chodzi wiec chcial zabic dziadyge ale jak wzial do reki motyke to ten krzyknal AWKLMZ i rozblyslo taaaaaakie swiatlo zielone jak zoża polarna prawie i chlopak zemdlal
to be conitued
_________________ podpisu nie ma, wykup soie reklame xd
Nick na CM: kahn39/musialmati
Posty: 1468 Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2012-09-18, 14:29
Ja walę, jaka podróba Bar barzyńcy :o "AWKLMZ" jest zdecydowanie nawiązaniem do "F67TF67DRFDS75E45", "Drago" to imię mocno podobne do "Diego" (pewnie hebrajska geneza obu imion jest taka sama).
"duke byl jednym z tych wiesiakow i uprawial rabarbary najlepsze w calym miescie" xDDDDDDDDD
@down
Nieno, dobra, nie podróba, źle to ująłem, zdecydowanie chodziło mi o inspirowanie się Barem bażyńcą.
_________________
Ostatnio zmieniony przez musialmati 2012-09-18, 14:40, w całości zmieniany 1 raz
Nick na CM: Raymaniac
Posty: 1101 Skąd: Z Nienacka
Wysłany: 2012-09-18, 14:35
Tu wezmę w obronę autora, to zdecydowanie nie jest podróba - fabuła opowiada o zupełnie czym innym (chyba że uniwersum fantasy bierzemy za zrzyne, pozwijmy Sapkowskiego że kopiuje Raya). Drago to dość popularne imię w literaturze fantastycznej - chociaż nawiązujące do dragon, czyli smoka - a jak wiemy Diego umarł a był ostatnim smokiem.
AWKLMZ może być nawiązaniem do bar barzyńcy ale nie popadajmy w przesadę - do zrzynki temu jeszcze daleko a czyta się wybornie
Cytat:
"duke byl jednym z tych wiesiakow i uprawial rabarbary najlepsze w calym miescie" xDDDDDDDDD
duke obudzil sie ale niebyl w swoim domu tylko w tawernie gdzie dziad siedzial i pil piwo i rozmawial z jakims elfem. okazalo sie ze elf dolacza do druzyny a imie bylo mu belheront. dziadek przedstawil sie dukowi i okazalo sie ze to on slawny czarodziej grimward co kiedys sam ubil smoka!. wyruszyli wiec na zimna polno c gdzie spotkali wioske kanibali modlacych sie do yeti. gdy kanibale zobaczyli bohaterow krzykneli AAAA SWIEZE MIESKO i zaczeli ich gonic przez 100 kiometrow. druzyna bronila sie mocno czarodziej rzucal rozne czary i firebole a elf strzelal z luku. nagle szast prast BUM!. kanibale spalili sie od czarow na sam popiul! wtedy zadrzala ziemia i wyonil sie z niej wielki yeti wladca tej ziemi i powiedzial NEDZNE KUNDLE ZAPLACICIE ZA SMIERC MOICH LUDZI i zaczal w nimi ciskać lodowymi soplami. jeden ze sopli ogluszyl druzyne i gdy yeti chcial ich zjesc pojawil sie gorin krasnolud z wieeelkim toporem i broda zabil potwora. gdy druzyna sie obudzila przylazyli do siebie krasnoluda i ruszyli w dalszom droge aby dotszec do kolejnej krainy na mapie
tobe contitued
_________________ podpisu nie ma, wykup soie reklame xd
druzyna dotarla do portu martwych zbujuw gdzie rozbili obuz. duke pelnil nocna warte a wszysy inni smacznie spali. nagle dostzegl w ciemnosciach dziwne ksztalty cos jak malpy ale takie strasznie majtajace dlugimi rekami i zblizaly sie do obozu bohateruw. duke uslyszal jeczenie stworuw takie AAAAA YYYYY i to byly zombi kosciotrupy tych martwych zbujuw! obudzil reszte i chwycil za swoja motyke. MUZG MUUUZG jeczaly zombi a bylo ich ze tysiac! bohaterowie showali sie w opuszcoznym wiezieniu i
zabarykadowali wejscie ale trupy je rozwalily i weszly do srodka. grimward czarodziej zaczal ich rzucac blyskawicami ze swojego kostura nekromantuw. YYYY AAAAARRR jeczaly. bohaterowie wbiegli po schodach na dach a tam stal nieumarly krul zlodziejuw i mial w rece astralna laske truposzy! BUM promien z laski wystrzelil w druzyne i udezyl w konia belheronta ktory zamienil sie w zombi. duke szybko zrobil unik i rzucil swoją najlepszą motyką prosto nekromante w czolo! pekla mu czaszka a wszedzie
dokola bylo slychac taki glosny syk i nekromanta zaczal wybuchac SSSSSSSSSSS BUM wszystkie trupiaki rozsypaly sie w pyl a z krula zlodziejow zostal buzdygan kosci a to byl cenny artefakt. do tego bohaterowie znalezli z jednej z cel wiezienia 30 sztuk zlota! teraz byli gotowi wyruszyc na ostateczne starcie z wladca kamieni ktory odrodzil sie i atakowal krainy tego swiata swoja armia smokuw orkuw i dzikich gurali ze spiczastej warowni.
tobe contitued
_________________ podpisu nie ma, wykup soie reklame xd
drurzyna po wielu przygodach dotarla do szpiczastej warowni i tam byle monstwo dzikich gurali az spod samiuskich tater! tatry to takie gury w ich swiecie i nazwano je tak na czesc wielkiego tatera pierwszego gurala w tatrah. wyjeli swoje ciupagi i widzac zblizajacych sie bochateruw zaczeli jodlowac swouje piosenki wojenne i wrzeszczeli NI ODDAMY WAM KAMIENI HEJ! grimward przyzwal wtedy ognistego fenixa ktory zabil piecset gurali! ale durzo przerzylo bo schowali sie w jaskiniach janosika i sie przegrupowali wzywajac swoimi guralskimi tancami jaskiniowe trole ktore byly ogromne! belheront swoim lukiem zestrzelil durzo ich ale sporo wciaz zylo a za nimi biegli gurale przgrywajac sobie dzikie gurskie harce na skrzypcah i krzyczeli HEJ WEZMIEMY WASZE DUTKI HEJ CIUPAGOM ICH. drurzyna zrozumiala ze nie ma szans i musza uciekac do najblizeszej tawerny zeby zebrac wiecej drurzyny do walki. gdy uciekali armia drago zaczela ich doganiac i wtedy gorin stanol na srodku drogi z gur i powiedzial ASHG KUVANUL MAAAAAA to byl taki okzyk i przeklenstwo wjezyku krasnoluduw. udezyl swoim toporem o droge i wtedy ziemia sie pod nim zapadla i pod guralami tez i spadli w przepasc i zgineli przygnieceni skalami. uciekajaca drurzyna zatszymala sie nie weirzac zeteraz ich drurzyna byla jeszze mniejsza niz wtedy!
tobe conitued
_________________ podpisu nie ma, wykup soie reklame xd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum