Co prawda nie spodziewałem się już, że dane mi będzie kiedyś założyć jeszcze jakiś toppic o grach, to tym razem muszę.
Grę kupiłem jakieś 4 lata temu, i prawie przeszedłem na jakimś badziewnym poziomie trudności. Tydzień temu zainstalowałem ją na nowo - i od tego czasu siedzę przy kompie dzień w dzień do 2 w nocy, co zdarzało mi się dotąd tak rzadko, że właściwie nigdy :P
Sam Ajsłind dla mnie wymiata, choć jest dosyć trudny. Najfajniejsze są jednak walki, które nie są banalną siekaniną, a niemal zahaczają o strategię (bez aktywnej pauzy ani rusz:P). Fabuła też jest nawet niezła jak na fantasy (to znaczy - fantasy w stylu "orki atakują świat", fantasy z elfami, smokami i krasnoludami, które to poza Wiedźminem i WP są dla mnie obrzydliwie groteskową tandetą). Grafika, jak wiadomo, staroć - ale na mnie tylko taka robi wrażenie, trójwymiar jak dla mnie zabił większość gier.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum